To jest stara wersja strony!
…czyli życie w sieci dla ocalałych z kapitalizmu.
Jak napisał pewien słusznie niewspominany przemocowiec, ale nieodżałowany poeta… – Warchoł! – krzyczą. Nie zaprzeczam, Tylko własnym prawom ufam: Wolna wola jest człowiecza, Pergaminów nie posłucha.
Boska ręka w tym, czy diabla, Szpetnie to, czy właśnie pięknie – Wola moja jest jak szabla: Nagniesz ją za mocno – pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią – W pysk odbije stali siła; Tak się naucz robić bronią, By naturą swą służyła.
Dyskusja